W środku przytulnie i bezpiecznie. Przyjemny zapach drewna unosi się w powietrzu. Promienie słońca malowniczo wpadają przez okna. Na górze znalazłam cudne polichromie z kwiatowym motywem. Po organach niestety ślad zaginął. Stanęłam sobie na ambonie i poczułam się dość dziwnie, jakbym robiła rzeczy bardzo niedozwolone ;D Kościół jest w całości drewniany, aż dziw bierze, że jeszcze nie spłonął.
Data zwiedzania: październik 2019
Zdjęcie archiwalne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz