Wziąchów - dom

Znaleziony dzięki bystremu oku W. Totalnie na odludziu. Za każdym razem zastanawia mnie prawidłowość, że większość opuszczonych domów nie ma w sąsiedztwie innych zabudowań. Pewnie to przypadek. Dla mnie to oczywiście bardzo korzystne. Znalazłam smutną połamaną płytę do gramofonu. W oborze we wszystkich zakamarkach leżą czaszki, zęby i inne kości zwierząt, krów prawdopodobnie. Dodam, że w ilości znacznej. Przerażające. Snułyśmy mroczne historie, że właściciele odeszli na tamten świat, a ich krowy umarły z głodu i wycieńczenia w męczarniach. Ich ryki niosły się głośno po polach, ale nikt nie usłyszał ich zawodzenia.

Data zwiedzania: wrzesień 2020