Pałac zanurzony w gęstym parku, spowija go ponury klimat. Odkrywam ścianę śmierci pomarańczowych motyli - coś przedziwnego. Charakterystyczna sala wykładowa, dobrze znana w środowisku urbexowym, z roku na rok wygląda coraz gorzej. Piętro niepewne i budzi niepokój, ale tym razem żadna podłoga się nie zarwała pod moim ciężarem. Nagromadzenie dużej ilości elementów drewnianych i tarasów.
Data zwiedzania: sierpień 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz