Autentycznie miałam problem, żeby odnaleźć budynek w gąszczu pałacowego parku. Całość jest ruiną, dla której nie ma ratunku, ale detale zachwycają - jakimś cudem ocalały kartusze herbowe, fantazyjne zdobienia kominków i resztki marmurowej podłogi. Dach i piętra przeszły już do mglistej historii wiele lat temu. Po powrocie do domu oglądam w internecie stare zdjęcia wnętrz pałacu i siedzę jak porażona, nie wierząc własnym oczom. Coś przecudnego przemienione w smutne zgliszcza.
Data zwiedzania: wrzesień 2021
Zdjęcia archiwalne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz