niedziela, 29 grudnia 2024

Paproć - wiatraki, 160 metrów

210 metrów - wysokość wiatraków razem ze śmigłem.

160 metrów - wysokość wspinaczkowa, aż na dach turbiny.


Wiatrak zdobyty dopiero przy trzeciej próbie.

Pierwsze podejście: zarządzenie odwrotu, gdy zauważyłam techników pracujących na drabinie wiatraka.

Drugie podejście: ucieczka przed ochroną, chowanie się za stertą palet, ostatecznie dziki bieg przez łąki i skakanie przez rów.

Trzecie podejście: misja zaliczona. Wysiadam z auta i wpadam w błoto po kostki. Nikt mnie nie zauważył, jestem zdziwiona. Drabina ze szczeblami o przekroju kwadratu, pierwszy raz wchodzę na taką konstrukcję. Wiatr jest niemały, jakieś 15 km/h. Czuję odchyły o dwa centymetry, wszystko się trzęsie jakby zaraz miało się rozpaść. Na 3/4 wysokości łapie mnie panika, przeżywam ciężkie chwile. Wmawiam sobie, że mój mózg mnie oszukuje i udaje mi się włączyć tryb nieśmiertelności. Wchodzę do kabiny turbiny, jest tu potwornie głośno i gorąco. Otwieram okno-klapę i jestem na górze. Ależ to robi wrażenie. Siedzę na szczycie świata. Podłoga jest chropowata jak papier ścierny. Ledwo mogę ustać na nogach, wiatrak cały się trzęsie i wiatr potęguje niestabilność. Zrobiłam to. Niesamowite uczucie satysfakcji i zadowolenia.

Czas wejścia: 35 minut.










Fryzura na wysokościach zawsze doskonała :D






Filmik:



Data wspinaczki: wrzesień 2024