wtorek, 15 sierpnia 2023

Lubin - komin Termal, 230 metrów

Komin ciepłowni. Najwyższy obiekt w województwie dolnośląskim. To brzmi groźnie.

Plan jest problematyczny. Zbyt wysoko. Zbyt wyczerpująco. Co z promieniowaniem z nadajnika telewizyjnego na szczycie? Podobno jest na tyle słabe, że nie stanowi zagrożenia, ale czy na pewno? A jeśli wpadnę w panikę, będąc w połowie? Nawet strażacy nie mają tak długich drabin, by mnie ściągnąć. Czy obiekt na pewno jest opuszczony? Nie wiem. Czy są kamery? Nie wiem.

Przełażę przez ogrodzenie i siadam w trawie. Próbuję znaleźć dobre ujęcie i nadjeżdża biały samochód. Pewnie ochrona, cudownie, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Jednak auto przejeżdża obok, nie zwraca na mnie uwagi.

Jest wysoko. Od samego patrzenia na ogrom tego potwora, tętno mi skacze do prawie 150 uderzeń na minutę (serio, pomiar według zegarka sportowego). Dotarcie do drabiny nieco upierdliwe, ale znośne (trzeba się wspiąć po drzwiach i metalowej konstrukcji). Na jednej z galerii znajduję gniazdo z pisklętami gołębi. Jeszcze nie otwierają oczu, co za śmieszne potworki.

Czas wejścia: 1:22 h. Większość czasu to przerwa na odpoczynek. Wspinaczka na kominy to szalenie wyczerpująca rozrywka. Ale bardzo satysfakcjonująca.







Zagadka: znajdź samochód

Panorama... śmiesznie wyszło ;D







Filmik:




Data wspinaczki: sierpień 2023